Historyjka.

Slaczus · Wysłany: Wto 22:51, 16 Mar 2010 Temat postu:

Po chwili Slacz wróciła do Kaszalota.
-Dobra już jestem.
-No to się ciesze.
-Możesz kontynuować.
Kaszalot powoli zdjął bieliznę ze Slacz.

Katsu · Wysłany: Wto 22:55, 16 Mar 2010 Temat postu:

Popatrzył na Slacz porozumiewawczo i zaczął ehem... badac językiem teren.
Slacz skręcała się z rozkoszy, niczym kot. Kaszalota to mega podniecało. XD
-Aaaa łaskocze!
Kaszalot przestał i powędrował do góry.

Slaczus · Wysłany: Wto 22:58, 16 Mar 2010 Temat postu:

Dotarł do ust i pocałował ją.
-Jesteś zajebiście mega słodki.
-Wiem ,dla ciebie.
-Kocham Cię ,kretynie mój.

Katsu · Wysłany: Wto 23:02, 16 Mar 2010 Temat postu:

-ja Ciebie też koliberku (WTF? XD Koliberek)
Slacz podnisła głowę i ugryzła go w dolną wargę.
-Tyyy kocico! Taka jesteś drapieżna?
-hehe przecież wiesz tygrysie... mrrr
-Grrrr, zjem cię, jestem dzieś bezlitosny wiesz?
-...

Slaczus · Wysłany: Śro 15:19, 17 Mar 2010 Temat postu:

(lol? xD)
No i więcej nie będziemy tego opisywać ,bo to już nudne xD.
Następnego ranka Katsu czekała na śniadanie od kelnera.
-No i czemu to tak długo idzie.?

Katsu · Wysłany: Śro 18:22, 17 Mar 2010 Temat postu:

Dzwonek do drzwi:
-Marian idź otwórz!
Po 3 minutach Marian przyniósł śniadanie i zjedli razem w łóżku. Nie chciało im się wstawać więc leżeli i oglądali telewizor.

Slaczus · Wysłany: Śro 18:28, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Ciekawe co u Slacz.
-Nie wiem. Była obrażona na Kaszalota ,więc pewnie śpi sama.
-Biedna..

Katsu · Wysłany: Śro 19:25, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Pójdę po nią niedługo... może już wstała.
-Jak będzie chciała to sama przyjdzie
-I tak pójdę, może mają trochę szampana...
Katsu wstała i się ubrała.

Slaczus · Wysłany: Śro 19:29, 17 Mar 2010 Temat postu:

Tymczasem Slacz spała sobie smacznie. Kaszalot otworzył oczy i spojrzał na ukochaną. Pocałował ja w usta ,a ta otworzyła oczy.
-Dzieńdobry kochanie.

Katsu · Wysłany: Śro 19:45, 17 Mar 2010 Temat postu:

-dobry... tygrysie. Jest śniadanie?
-zaraz będzie.
Slacz przeciągnęła się i znowu przysnęła. Ocknęła się gdy zadzwonił dzwonek w drzwiach. Poszła się ubrać.

Slaczus · Wysłany: Śro 19:48, 17 Mar 2010 Temat postu:

Gdy ubrała się tylko w koszulę ,przyszła do drzwi i otworzyła. Była to Katsu.
-Widzę ,że przeszkadzam.
-Eee... W sumie nie wiem.
-Przyjdę później. - Puściła oczko i poszła.

Katsu · Wysłany: Śro 19:49, 17 Mar 2010 Temat postu:

Hyhy widać, że się pogodzili... zboczuchy.
Katsu nie miała co robić więc poszła na basen popływać, a Slacz i Kaszalot dalej czekali na śniadanie.
-Sexy wyglądasz w tej koszuli.

Slaczus · Wysłany: Śro 19:52, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Wiem ,bo w twojej koszuli.
Przytuliła się do Kaszalota.
-Chce tu zostać dłużej. Dużo dłużej.

Katsu · Wysłany: Śro 19:54, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Po jakimś czasie nas wywalą, ale zawsze możemy sobie wybudować lepiankę XD
-Może być XD
Dzwonek do drzwi.
-Idę po śniadanie
-tylko szybko wracaj bo jestm głodna

Slaczus · Wysłany: Śro 19:57, 17 Mar 2010 Temat postu:

Kaszalot wziął śniadanie ,położył je na łóżku.
-Chodź ,tutaj sobie zjemy.
-Dobra.
Położyli się i zaczęli wcinać pyszności xD