Historyjka.

Katsu · Wysłany: Wto 19:05, 16 Mar 2010 Temat postu:

-No i co? Myślisz, ze ci wybacze ot tak?
-nie musisz mi wybaczać, i tak cię kocham
-udowodnij...
-zrobie cokolwiek chcesz
-nie o to chodzi, cymbale. Masz to udowadniać codziennie poprzez swoje zachowanie! A zachowujesz się jakby ci wogóle nie zależało. Slacz miała już łzyw oczach (XD) Kaszalot ją przytulił.

Slaczus · Wysłany: Wto 19:33, 16 Mar 2010 Temat postu:

-Nie jestem tylko dziewczyną do łóżka. Pomyśl ,że też mam uczucia. - Kompletnie się rozkleiła. (LOL. Kurwa ,jaki dramat xD).

Katsu · Wysłany: Wto 22:13, 16 Mar 2010 Temat postu:

(No bo nam to zawsze tak wychodzi XD)
Slacz obróciła się na drugi bok i myślała. Kaszalot też leżał obok i gapił się w sufit, myśląc nad tym wszystkim.
Do pokoju ktoś zapukał.

Slaczus · Wysłany: Wto 22:16, 16 Mar 2010 Temat postu:

Slacz otworzyła. Był to przystojny kamerdyner.
-Przepraszam ,że przeszkadzam ,ale mamy duży wybór szampanów. Może państwo chce?
-Poproszę dwie butelki polecanego przez was.
Kamerdyner poszedł po szampany. Slacz usiadła na łóżku i wzdychnęła.

Katsu · Wysłany: Wto 22:25, 16 Mar 2010 Temat postu:

Po chwili przyszedł z szampanem.
-Proszę, młoda damo (lol)
-Dziękuje
-sama tak pani będzie pić?
-Jaśli pan chce to może się przyłączyć!
-To wspaniale! Będe zaszczycony!
W Kaszalocie włączył się agresor.

Slaczus · Wysłany: Wto 22:27, 16 Mar 2010 Temat postu:

Kamerdyner wypił jeden kieliszek i musiał wyjść ,gdyż szef był na niego zły.
Kaszalot w tym czasie poszedł wziąć prysznic. Gdy wyszedł w samym ręczniku spojrzał się na Slacz ,a ta patrzała na widok z okna.

Katsu · Wysłany: Wto 22:29, 16 Mar 2010 Temat postu:

Złapał ją od tyłu (LOL)
Slacz się wystraszyłą i próbowała walnąć Kaszalota, ale ten szybko ją powstrzymał i obezwładnił swoim uściskiem XD
-ale jesteś słabiutka kochanie...
XD

Slaczus · Wysłany: Wto 22:30, 16 Mar 2010 Temat postu:

-Puść mnie!
-Błagam cię, nie bądź już na mnie zła. Brakuje mi ciebie. A tamta nie równa się z tobą.
-Napewno?
-Jesteś od niej 10000 razy ładniejsza.

Katsu · Wysłany: Wto 22:35, 16 Mar 2010 Temat postu:

-

Ale jak kłamiesz to cię zabije wiesz?
-Wiem, ale to się nigdy nie stanie.
Kaszalot podniósł Slacz i zaniósł na łóżku zasuwając kotary (Czy jak to się zwie XD)
-Ale romantycznie, tak jeszcze nie było.

Slaczus · Wysłany: Wto 22:36, 16 Mar 2010 Temat postu:

-Dla ciebie wszystko.
-Mam nadzieje ,bo inaczej nie żyjesz.
-Dobrze ,dobrze. (Kurdee... Ja nie chce być romantic)

Katsu · Wysłany: Wto 22:38, 16 Mar 2010 Temat postu:

(jeeezu czemu ja zawsze musze to opisywać? XD)
Kaszalot zaczął rozpinać bluzkę Slacz, która masowała jego szeeerokie ramiona (XD)
-Oh Bejbe, wiesz, że to uwielbiam... Mrrr
-hehe...

Slaczus · Wysłany: Wto 22:40, 16 Mar 2010 Temat postu:

(bo ja się wstydzę XDDD lol)
Tymczasem Katsu obudziła się i obudziła Mariana.
-Co chcesz?
-Idź mi zrobić coś do jedzenia.
-Widać ,że masz okres.

Katsu · Wysłany: Wto 22:43, 16 Mar 2010 Temat postu:

(XD Weeź ty się wstydzisz? Przede mną? XD)
-Nie pierdol, tylko zapierdalaj zrobić te zakurwsite jedzenie... Pedale.
-o.O Jezu, to ja idę
-Idź i nie wracaj skurwysynie
Slacz była już prawie naga, miała na sobie jedynie bieliznę. Kaszalot zaczął ściągać ją zebami XD

Slaczus · Wysłany: Wto 22:47, 16 Mar 2010 Temat postu:

(Haha ,nie przed tobą. Wstydzę się tego ,że będziesz się śmiać z wypocin moich! XDDD).
-Poczekaj.
-Słucham?
Slacz wstała na chwilkę i poszła do łazienki. Gdy wyszła Kaszalot zauważył ,że ma przy sobie łąńcuszek ,który jej dał. (lol)

Katsu · Wysłany: Wto 22:50, 16 Mar 2010 Temat postu:

(Przestań... Napewno by tak nie było :/)
Kaszalot nie mógł wytrzymać i poszedł za Slacz do łazienki.
-Coś się stało?
-Nie!
-To ja czekam na ciebie Wink