Historyjka.

Katsu · Wysłany: Pon 22:11, 15 Mar 2010 Temat postu:

W lodówce były lody! jej ulubione na dodatek.
Wzięła łyżeczkę i poszła jeść. Po 5 minutach przyszedł K. i zaczął wyjadać.
-Możesz jeść jak przyniesiesz sos czekoladowy :d
-Ok! Już idę, tylko daj jeszcze jedną łyżkę

Slaczus · Wysłany: Pon 22:14, 15 Mar 2010 Temat postu:

-Ojej.. No dobra.
Slacz zauważyła ,że jest piękna pogoda na dworzu ,więc wyszła na balkon i odpoczywała.
Nagle ktoś zaczął pukać do drzwi.

Katsu · Wysłany: Pon 22:16, 15 Mar 2010 Temat postu:

Kaszalot poszedł otworzyć, a tam jakiś facet w garniaku i okularach przeciwsłonecznych.
-Czy to mieszkanie Mariana i Kaszalota jakiegoś tam?
-Tak, w czym mogę pomóc?

Slaczus · Wysłany: Pon 22:19, 15 Mar 2010 Temat postu:

-Wygraliście 2 dni w Hotelu na Malediwach. Macie tydzień czasu ,aby zabrać swoich bliskich na wspaniałą wycieczkę.
-O ja cię pierdole! - Wziął bilety i zamknął drzwi xD

Katsu · Wysłany: Pon 22:22, 15 Mar 2010 Temat postu:

-To mi śmierdzi! Powiedziała Slacz
-Nic mnie to nie obchodzi! jedziemy i koniec!
Po jakiejś godzinie do mieszkania wtoczyła się Katsu.

Slaczus · Wysłany: Pon 22:24, 15 Mar 2010 Temat postu:

-KATSU! JEDZIEMY NA WYCIECZKĘ!
-YEEEEAH!
Po chwili przyszedł Marian.
-MARIAN JEDZIEMY NA WYCIECZKĘ!
-YEEEEAH!
(o.O)
Po paru godzinach wszyscy byli spakowani.

Katsu · Wysłany: Pon 22:26, 15 Mar 2010 Temat postu:

(XD)
Pod blok podjechała czarna limuzyna (lol)
-Idziemy! Jedziemy na lotnisko!
-Eeej! A jak oni chcą nas gdzieś sprzedać?
-Niby kto by cię chciał!
I wsiedli do limuzyny.

Slaczus · Wysłany: Pon 22:28, 15 Mar 2010 Temat postu:

-O kurde ,ale tu zajebiście!
Po 30 minutach byli już na lotnisku.
-Kurde ,kiedy będzie samolot?
-Za godzinę.

Katsu · Wysłany: Pon 22:31, 15 Mar 2010 Temat postu:

-Kurde... co tak dłuuuugo?
-Chodźmy coś zjeść.
Poszli do restauracji, a tam jedno danie 40 zł...
-Może pójdziemy do biedronki i kupimy topy lol.

Slaczus · Wysłany: Pon 22:32, 15 Mar 2010 Temat postu:

Nagle komunikator powiedział ,że juz trzeba iść na samolot ,bo trzeba sprawdzić ,czy nie ma ktoś bomb (lol).
Nikt nie miał ,więc wszyscy weszli do samolotu.
***
Po 8 godzinach podróży byli juz na miejscu. Byli w drodze do hotelu.

Katsu · Wysłany: Pon 22:34, 15 Mar 2010 Temat postu:

-Ej, ale tu zajebiście, ale czuje, że to jest podejrzane!
-jak tak będziesz gadać dalej to...
Ich oczom ukazał się ogromny 5 gwaizdkowy hotel.
-O zakurwiście

Slaczus · Wysłany: Pon 22:36, 15 Mar 2010 Temat postu:

-W czym mogę pomóc?
Podeszła do nich bardzo ładna hostessa. Marian i Kaszalot spojrzeli się na nią i chwalili ją po cichu. Slacz i Katsu się wkurwiły.
-Dwa pokoje. W każdym dla dwóch osób.
-Rozumiem.
Kaszalot podszedł bliżej do Mariana.
-Niezła nie?
-No bez kitu.

Katsu · Wysłany: Pon 22:38, 15 Mar 2010 Temat postu:

Katsu kopnęła w kostkę Mariana, a Slacz uszczypnęła Kaszalota w brzuch.
Pokoje były na ostatnim piętrze. Kiedy weszli odrazu zamówili schłodzonego szampana i zakąski.
-Ja stąd nie wyjeżdżam! Powiedziała Slacz rzycajac się na wielkie miękkie łóżko.

Slaczus · Wysłany: Pon 22:40, 15 Mar 2010 Temat postu:

-Czemu wzięłyśmy dwa pokoje.?
-No bo ja będę spała z Marianem ,a ty z Kaszalotem.
-Ejj Kaszalot ,idziemy na dół?
-Po co?
Marian puścił oko. Katsu się wkurwiła.
-I co? Bedziecie szli do tej barbi?!

Katsu · Wysłany: Pon 22:43, 15 Mar 2010 Temat postu:

-No pewnie! Z wami to nie da się zabawić
Katsu wyszła, wzięła Slacz pod rękę i poszły wydawać kasę.
Podczas gdy Marian i Kaszalot siedzieli i się gapili na siebie XD